piątek, 21 listopada 2008

Życzliwość według PO, czyli o hipokryzji, która zniszczy wszechświat...

Hipokryzja PO co dzień staje się większa i powoli zaczyna godzić w twierdzenie, że nic nie może się rozszerzać szybciej niż z prędkością światła. Proces ten jest niebezpieczny dla nas wszystkich bo gwałci święte prawa fizyki i w konsekwencji grozi implozją wszechświata. To zdawał się mieć na uwadze Jarosław Kaczyński mówiąc o zagrożeniach jakie niesie dla Polski rząd Tuska. 
W tym kontekście zrozumiałe się wydają jego słowa wypowiedziane z mównicy sejmowej: ”Chciałem, żeby Polska była dużym europejskim krajem, pan, żeby była małym”. Implozja wywołana hipokryzją PO może być początkiem procesu kurczenia się wszechświata. Tym samym Polska może stawać się coraz mniejszym krajem, w nieodległej przyszłości nie większym niż główka od szpilki... Kurczenie się nie jest jeszcze czymś najgorszym co może nas spotkać. Wszakże wraz z szybkim wzrostem masy (to chyba jest dobre) zwiększać się będzie grawitacja, która może doprowadzić do tego, że czas stanie niemal w miejscu... Cały wszechświat stanie się jedną wielką czarną dziurą. A kto wytrzyma wieczność z Tuskiem i jego krypto gejowską polityką miłości.
Do granicy, z której nie ma już odwrotu przybliża nas sprawa pani poseł Elżbiety Kruk. Liberałowie lubią się chełpić swoją tolerancją, wymyślają nawet specjalne dni by dać upust swojej dumie. Na dziś przypada szeroko reklamowany Światowy Dzień Życzliwości. Co charakterystyczne, media będące na pasku liberałów nie wspominają nawet o Święcie Ministrantów, które jak zwykle przypada w dniu św. Tarsycjusza. To właściwie sytuacja normalna w kraju rządzonym przez ludzi moralnie okaleczonych. To co ważne jest ignorowane, to co bez znaczenia stawiane na piedestale...
Niemniej warto było dziś zobaczyć żenujące widowisko wokół pani poseł Kruk, bez której nie byłoby w Polsce wolnych mediów. Choćby po to by zobaczyć jak wygląda życzliwość w wydaniu liberałów. Inspirowani przez PO dziennikarze przyczaili się na nią w Sejmie i wykorzystując jej słabość chcieli ośmieszyć tych wszystkich, którym nawet nie dorastają do pięt. Nie było w ich słowach życzliwości czy troski o zdrowie pani poseł. Nikt nie zaproponował szklanki wody czy choćby kawy. Nikt ze zrozumieniem nie pokiwał głową, bo przecież pani Kruk musiała mieć swoje powody. Być może obserwowała popisy posłów Kurskiego i Mularczyka w komisji śledczej. W takiej sytuacji w moich oczach jest usprawiedliwiona bo na trzeźwo to takiej farsy oglądać się nie da. 
Być może jednak powodem jest wywiad udzielony przez Jarosława Kaczyńskiego Rzeczpospolitej i zawarta w nim zapowiedź agitacji po parafiach. Nic dziwnego, że pani poseł się przeraziła. Msze w w niektórych parafiach potrafią odmóżdżać do końca a przecież i tak mądrość to towar ostatnio w PiS deficytowy. Do tego co innego reprezentować interesy najbiedniejszych a co innego się z nimi zadawać. Od biedy można jeszcze wytrzymać jak się dostanie parafię we Włoszczowej, ale co zrobić gdy otrzyma się parafię do której nawet samochodem trudno dojechać. Kancelaria Sejmu nie zwraca chyba pieniędzy za taksówkę. Za hotel być może tyle tylko, że w większości parafii trudno szukać czegoś takiego jak hotel... A wiadomo, że większość plebani nie gwarantuje standardu do jakiego przyzwyczajeni są posłowie...
Ci przeklęci hipokryci liberałowie jak zwykle nie widzieli w przeciwniku politycznym człowieka tylko sposób na ugranie paru punktów w sondażach. W jednej chwili mówią o życzliwości a w drugiej dokonują ukrzyżowania. Głosy takie jak w Rzeczpospolitej, że używanie alkoholu to rzecz w Sejmie normalna niestety należą do mniejszości. Wejrzyjcie w swoje serca przeklęci liberałowie z PO bo bez tego nie ujrzycie hańby jaka stała się waszym udziałem. Zobaczcie jak pięknie zachował się klub PiS, który przede wszystkim pomagał pani Elżbiecie Kruk a nie plótł głupoty przed kamerami. Zrezygnowano nawet z ważnej konferencji prasowej bo człowiek jest najważniejszy. Wejrzyjcie w swe serca i oddajcie nam władzę a wtedy może wam wybaczymy a z nami cały naród.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Świetny tekst :)

ith pisze...

Dziękuję;). Zawsze w takich przypadkach zastanawiam się czy ironia jest czytelna... Na salonie24 takie teksty czasem są traktowane dosłownie:).

Anonimowy pisze...

Bardzo dobry i odpowiednio złośliwy felieton.

Pozdrawiam

ith pisze...

Sam już nie wiem, czasem czuję się jakbym kopał cierpiące na jakąś groźną chorobę psychiczną dziecko... Pociąga mnie jednak absurd unoszacy się niemal nad każdą inicjatywą PiS, nie gorszy niż w Monty Pythonie.
Pozdrawiam