poniedziałek, 25 czerwca 2007

Parę słów na początek

- Ale to tak jest, czy kto wpadnie do małego basenu, czy w sam środek największego morza, to jednakowo pływa, wcale nie gorzej.
- Tak jest.
- Więc i my musimy pływać i próbować, czy się nie uratujemy z odmętów myśli. Miejmy nadzieję, że się nam jaki delfin trafi pod wierzch, a może jakieś inne wybawienie przyjdzie, o które nie jest łatwo.
Platon, Państwo, księga V


Początki w pisaniu bloga są bardzo trudne. Dlatego niezmiernie się cieszę, że ja mimo pierwszego wpisu robię to już od dawna. Ten blog jest w jakimś stopniu kontynuacją starej Enklawy, którą tworzyłem przez ostatnie parę miesięcy. Nie muszę więc na nowo zastanawiać się nad tym co chcę tu robić i o czym pisywać. Zajmować się będę tu w dużej mierze polityką, definiowaną jednak bardzo szeroko. Chciałbym nie tyle informować ale raczej dzielić się swoimi przemyśleniami i odczuciami.
Na codzień zajmuję się Kanadą więc nie powinno zabraknąć również wieści z tego bardzo interesującego kraju. Nie chcę jednak przesadnie się określać bo zamierzam poruszać wszystkie te kwestie, które w danej chwili wydawać mi się będą interesujące. Mogę tylko mieć nadzieję, że za takie uznają je również czytelnicy tego bloga.
Zachęcam również do zaglądania do starej Enklawy. Wiele wpisów zachowuje ciągle świeżość i nadal jest wartych przeczytania. Zachęcam również do komentowania. Chciałbym by miejsce to stało się miejscem spotkań i dyskusji. Na ile się to uda przekonam się za jakiś czas. 
Otwarty jestem na współpracę z innymi blogerami i chętnie np.: wymienię się linkami. Na koniec już mam tylko nadzieję, że uda mi się uratować z odmętów myśli, o których wspominał Platon. Może nawet nieskromnie przez chwilę pojawi się myśl, że stanę się dla kogoś delfinem, który co prawda może nie przyniesie wybawienia ale chociaż wskaże kierunek...

Brak komentarzy: